W dniu 14 lipca, w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu odbył się wernisaż wystawy ze zbiorów Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie „Plakat Olimpijski”. Muzeum Sportu już drugi raz, w ostatnich latach, gości z wystawą na Zamku w Raciborzu.
Otwarcie wystawy poprzedziła projekcja krótkich filmów zapowiadających Igrzyska XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro, które odbędą się w dniach 5-21.08.2016. Wśród kilkudziesięciu gości pojawili się raciborscy olimpijczycy – bokser Leszek Olszewski (1992), biegacz narciarski Jerzy Koryciak (1976) i windsurfer Mirosław Małek (1996), członkowie Klubu Olimpijczyka „Sokół’’, członkowie Bractwa Kurkowego oraz liczni bywalcy spotkań zamkowych.
Po okolicznościowych przemówieniach, podziękowaniach i zaproszeniach do kontynuowania współpracy uczestnicy wernisażu zwiedzili wystawę, a następnie przy kawie rozmawiano o dawnych startach olimpijskich Polaków i medalowych szansach na zbliżających się igrzyskach. Z sentymentem obejrzano fragmenty walk raciborzanina Ryszarda Wolnego, z jego „złotych” walk na Igrzyskach w Atlancie (1996).
Wystawa będzie czynna do 31 sierpnia 2016 roku.
O plakacie olimpijskim
Plakat już u swego zarania uczestniczył w wydarzeniach kulturalnych i politycznych, szybko tez pojawił się w sporcie. Na przełomie XIX i XX wieku stał się pełnoprawnym dziełem autorskim. Coraz powszechniej organizowane konkursy na plakaty zyskiwały popularność, przyciągały artystów i potencjalnych wydawców.
Nie wiadomo, dlaczego organizatorzy pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich w Atenach (1896) nie pomyśleli o plakacie. Być może przyczyną był pośpiech i ciągły brak funduszy na pokrycie kosztów tak dużej imprezy sportowej. We współczesnych publikacjach rolę plakatu pełni okładka Oficjalnego Raportu (w oryginale 32x24 cm), wydanego w ateńskiej firmie Charles.
Plakaty z kolejnych igrzysk (Paryż 1900, St. Louis 1904) reklamowały bardziej Wystawy Światowe niż ideę sportowej rywalizacji o olimpijski wieniec sławy. Pierwszy oficjalny plakat wydano dopiero na Igrzyska V Olimpiady w Sztokholmie (1912). Spośród kilku propozycji przygotowanych przez cenionych szwedzkich artystów wybrano pracę modnego ilustratora i malarza Olle Hjortzberga (1872-1959), od roku 1911 profesora Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, który był znany przede wszystkim jako dekorator kościołów.
Zwycięska praca przedstawiała sylwetkę nagiego sportowca powiewającego flagą szwedzką, zaś pozostałą płaszczyznę wypełniały fragmentarycznie zaznaczone postaci i splecione flagi 21 państw. Wprawdzie ostatecznie w Igrzyskach uczestniczyło ich 26, ale plakat powstał przecież już w roku 1911. Secesyjny projekt, mimo iż piękny, wzbudzał krytyczne uwagi, a w kilku krajach zakazano jego eksponowania jako „wysoce nieprzyzwoitego”. Sednem konfliktu był sposób ujęcia centralnej postaci, jako zbyt śmiało zbliżonej do aktu. Najważniejszą marketingową informacją był jednak gigantyczny, jak na owe czasy, nakład plakatu – aż 88 350 egzemplarzy w 16 wersjach językowych!
Projekt Hjortzberga wpłynął pośrednio na plakat następnych igrzysk w Antwerpii (1920). Autorzy, Martha van Kuyck i Walter von der Ven, powtórzyli pomysł skomponowania flag wielu państw-uczestników i przedstawienia postaci dyskobola z rozległą panoramą miasta z wieżą katedry Notre Dame w tle. Pomysł ukazywania panoramy miasta-organizatora był początkowo często stosowany przez projektantów, z czasem zaczęły pojawiać się stadiony olimpijskie i inne charakterystyczne obiekty architektury. Te elementy oraz herby miast umieszczano także na pamiątkowych medalach olimpijskich.
Częstym motywem plakatów były także – i bywają nadal – symbole ruchu olimpijskiego: flaga z pięcioma kołami (od 1928) oraz znicz olimpijski (od 1936). Od lat 70. XX wieku zaczęły pojawiać się maskotki, a logo igrzysk, które niegdyś było jedynie drobnym elementem, obecnie bywa nawet jedynym tematem oficjalnych plakatów (Londyn 2012) lub ważnym elementem oficjalnej serii wydawanej przez komitet organizacyjny (Pekin 2008).
W ciągu ponad stulecia trwania nowożytnych igrzysk technika wykonywania plakatów zmieniała się wielokrotnie. Ciekawą historię miał plakat na Igrzyska X Olimpiady (1932), który został powtórzony 52 lata później. Autorem był rzeźbiarz węgierskiego pochodzenia Julio Kilenyi (1885-1959), który zaprojektował także pamiątkowy medal. Plakat przedstawiał młodego sportowca z girlandą liści laurowych. Artysta najpierw wyrzeźbił plakietkę, która sfotografował, a następnie wmontował fotografię w projekt plakatu. Było to pierwsze, wprawdzie pośrednie, zastosowanie fotografii w plakacie olimpijskim.
Epoka wyłącznie malarskich plakatów olimpijskich zakończyła się w roku 1964, kiedy na Igrzyska w Tokio przygotowano serię plakatów fotograficznych, które bardzo szybko weszły do kanonu. Ich projektantem był Yusaku Kamekura (1915-1997), wybitny grafik, laureat licznych nagród w dziedzinie grafiki reklamowej, wydawca i redaktor znanych czasopism artystycznych, autor wielu publikacji z zakresu grafiki, rysunku i reklamy.
Zaprojektowana w roku 1961 seria trzech plakatów z napisem „Tokio 1964” została wydana w nakładzie po 90 tys. każdy. Autorem zdjęć był fotografik Osman Hayasaki, chociaż plakaty weszły do historii bez nazwiska tego współautora i funkcjonują jako anonimowe. Co ciekawe, zdjęcia nie pochodzą z zawodów sportowych – wykonano je przy współpracy z żołnierzami USA stacjonującymi w Japonii oraz japońskimi sportowcami-amatorami. Serię dopełnia jeszcze jeden plakat Kamekury, niezwykle czysty kompozycyjnie, ze zwartym liternictwem i symbolem słońca z japońskiej flagi państwowej.
Po sukcesie projektów z Tokio fotografia zaczęła pojawiać się na plakatach olimpijskich coraz częściej. Apogeum możliwości fotografii zademonstrowano na serii 27 plakatów z Igrzysk XXV Olimpiady w Barcelonie (1992). Podstawowym materiałem do stworzenia w technice kolażu bardzo poetyckiej, można rzec kosmicznej, wizji różnych dyscyplin sportu były bowiem zdjęcia satelitarne wykonane przez NASA.
Organizatorzy igrzysk dosyć wcześnie zaczęli wyłaniać plakaty drogą konkursów. W Paryżu (1924) zgłoszono 150 projektów. Cztery lata później w Amsterdamie (1928) startować mogli tylko artyści holenderscy, a zwyciężył plakat wykładowcy Antwerpskiej Szkoły Sztuk Pięknych Josepha Johannesa Roversa (1893-1976), łudząco podobny do projektu Thorstena Schonberga, który zdobył drugą nagrodę na konkursie przed Igrzyskami w Sztokholmie. Jawny plagiat został nagrodzony 500 guldenami.
Wielość pomysłów, chęć wykreowania nowych nazwisk i dzieł, a przede wszystkim rosnące zapotrzebowanie na plakaty wszechstronnie reklamujące kraj organizujący igrzyska szybko sprawiły, że konkursy zaczęły się rozrastać. Ich szczyt przypadł przed Igrzyskami XXII Olimpiady w Moskwie (1980). Na krajowy konkurs, mający wyłonić emblemat i oficjalny plakat, nadesłano aż 26 tys. projektów. Równie gigantyczny okazał się międzynarodowy konkurs na plakat „Moskwa 1980”. Wzieli w nim udział artyści z 45 krajów, którzy nadesłali prawie pięć tys. projektów.
W końcu XX wieku zaczął pojawiać się trend anonimowości. Plakat stał się produktem sygnowanym jedynie przez biura, agencje lub firmy wydawnicze w których pracują niezliczeni, często bardzo utalentowani graficy. W 1991 roku na konkurs ogłoszony przed Igrzyskami w Atlancie, zgłosiło się 490 firm projektowych z całego świata. Oficjalny plakat Igrzysk XXVI Olimpiady (1996), z bardzo dobrym logotypem, funkcjonuje jako projekt anonimowy, którego właścicielem jest Komitet Organizacyjny Igrzysk.
Polscy twórcy byli dwukrotnie autorami plakatów olimpijskich. Komitet Organizacyjny Igrzysk XX Olimpiady w Monachium (1972) przygotowujący serię kilkudziesięciu oficjalnych plakatów, zaprosił do ich wykonania artystów o światowej renomie. Wśród nich znalazł się Jan Lenica (1928-2001), jeden z twórców polskiej szkoły plakatu, scenarzysta, reżyser i krytyk sztuki, od 1963 roku na stałe przebywający za granicą. Artysta zaprojektował dynamiczny i liryczny zarazem plakat utrzymany w wielu odcieniach błękitu, będący przetworzoną wizją wysiłku i ruchu sportowca.
Na międzynarodowym konkursie ogłoszonym przez Komitet Organizacyjny Igrzysk XXII Olimpiady w Moskwie (1980), nagrodzono natomiast Karola Śliwkę (ur. 1932), cenionego twórcę znaków firmowych, okładek, znaczków pocztowych oraz plakatów. Otrzymał on druga nagrodę i srebrny medal za serię trzech plakatów z bardzo oszczędnym użyciem koloru (niebieski, zielony, fiolet), przedstawiających subtelnie zaznaczone sylwetki sportowców. W roku moskiewskich Igrzysk PKOl przyznał artyście złoty Wawrzyn Olimpijski „za plakaty olimpijskie, ze szczególnym uwzględnieniem plakatów MOSKWA 80”.
Działający od 1919 roku Polski Komitet Olimpijski wydał blisko trzydzieści plakatów promujących kolejne igrzyska, własne jubileusze, Dni Olimpijczyka i Polski Fundusz Olimpijski. Plakaty te zamawiano bądź u znanych artystów bądź ogłaszano na nie odrębne konkursy.
Pierwszy polski plakat o tematyce olimpijskiej – „Polska na VII Olimpiadę” – stworzył młody architekt i grafik Tadeusz Gronowski ( 1894-1990), projektujący plakaty od 1917 roku. Plakat miał być promocją polskiego debiutu olimpijskiego w Antwerpii (1920), ostatecznie jednak doszło do niego dopiero cztery lata później w Paryżu (1924).
Autorem drugiego plakatu olimpijskiego był Zygmunt Kamiński (1888-1969), profesor rysunku odręcznego na Politechnice Warszawskiej. W 1927 roku stworzył bardzo efektowny projekt „Polacy na IX Olimpiadę”, do dziś uważany za najładniejszy polski plakat olimpijski. Główny motyw kompozycji, biały koń symbolizujący piękno, doskonałość i szlachetność, z jeźdźcem trzymającym palmę zwycięstwa, stał się nieformalnym logotypem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Największą prezentacją plakatu olimpijskiego była wystawa przygotowana przez Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie we współpracy z Muzeum Plakatu w Wilanowie w 1996 roku, zatytułowana „Ateny – Atlanta, 100 lat nowożytnych igrzysk olimpijskich”. Wystawie towarzyszył katalog. Obecny pokaz ponad stu plakatów olimpijskich z lat 1896 – 2016, zorganizowany przez Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie na Zamku Piastowskim w Raciborzu, w przededniu Igrzysk XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro, przypomina o dziejach nowożytnych igrzysk oraz ideałach olimpijskich, które stały się trwałym składnikiem cywilizacji europejskiej.