Muzeum jest jednostką organizacyjną Samorządu Województwa Mazowieckiego

Teodor Niewiadomski "Złoty medalista" z Langwasser

Na kilka dni przed wybuchem wojny, 24 sierpnia 1939 roku ówczesna narzeczona Niewiadomskiego przyniosła mu pierwsze zawiadomienie mobilizacyjne. Zastała go w miejscu pracy w gazowni miejskiej, gdzie pracował jako robotnik. Z matką się nie żegnał. Nie chciał patrzeć na łzy. Po przemundurowaniu i wstępnych przygotowaniach wyruszył z oddziałem z Warszawy. Jako plutonowy drużyny został mianowany dowódcą placówki mieszczącej się w odległości 500 metrów od granicy niemieckiej. Tam zastał go poranek 1 września 1939 roku. Po krótkiej wymianie ognia dostał od dowództwa rozkaz odwrotu i dołączenia do regularnej kompanii, z którą był w odwrocie prawie przez całą Polskę. Ostatecznie został ranny na Kresach Wschodnich i zabrany przez wojska niemieckie do niewoli. Trafił do Stalagu IX A w Ziegenhein, skąd później został przeniesiony do Stalagu XIII A Langwasser, na przedmieściach Norymbergii.

W 1940 roku wziął udział w konspiracyjnych Międzynarodowych Jenieckich Igrzyskach Olimpijskich odbywających się w obozie w Norymberdze-Langwasser. Miały one nawiązywać do Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach z 1940 roku, które z powodu działań wojennych zostały odwołane. „Zawody” rozpoczęły się 31 sierpnia i trwały 9 dni. Były one najbliższe idei olimpijskiej spośród wszystkich zawodów w obozach jenieckich z powodu wielonarodowości zawodników, użycia olimpijskiej symboliki, a także odwołania się do igrzysk olimpijskich w nazwie. Koncepcja organizacji zmagań sportowych wydawała się irracjonalna, ponieważ Niemcy wydali kategoryczny zakaz uprawiania w stalagu sportu i ćwiczeń fizycznych. Idea ta jednak zdobyła wielu zwolenników wśród jeńców. Zorganizowano konkurencje w 6 dyscyplinach (siatkówka, kolarstwo, pchnięcie kulą, łucznictwo, skok w dal, karna żabka). Wzorem olimpiad rozegrano także konkurencję artystyczną.

Niewiadomski startował w konkurencji „50 metrów karną żabką”, która symbolizowała wytrwałość i siłę ducha. „Dyscyplina” ta była bowiem ulubioną karą wymierzaną jeńcom przez szefa karnej kompanii, feldfebla Fritza Schlappkego i obozowych strażników. Tortura ta, szczególnie często wymierzana Polakom, mogła trwać godzinami przez całe miesiące. Jako, że Niewiadomski był karany wielokrotnie za swoje pochodzenie (Warszawiak) czy ucieczki, był przyzwyczajony do tego typu bólu. Wygrał tę konkurencję i zdobył pierwszy polski złoty medal na Międzynarodowych Jenieckich Igrzyskach Olimpijskich. Podczas jego startu kibicował mu sam Schlappke, przekonany, że jest to kara za niechęć do salutowania Niemcom.

Z obozów uciekał trzy razy, za co spotykały go ciężkie kary. Po ostatniej ucieczce w 1941 roku, zakończonej sukcesem przedostał się do Warszawy, gdzie pracował pod nazwiskiem swojego zmarłego brata (Czesław Sztef-Niewiadomski) w Zakładzie Oczyszczania Miasta jako czyściciel śmietników. Pracę otrzymał dzięki współpracy z działaczami podziemia – korpusem bezpieczeństwa. Jako śmieciarz Niewiadomski mógł wjeżdżać samochodami ZOM-u na teren getta transportując broń i amunicję. Współpraca Teodora Niewiadomskiego z gettem wyrażała się w wywożeniu z getta osób narodowości żydowskiej, wskazanych przez Wincentego Karolickiego i Zdzisława Górskiego, z którymi podjął współpracę oraz na przywożeniu do getta broni i amunicji.

1 lutego 1943 roku został zdekonspirowany, przez jednego z pracowników (volksdeutscha) Alfreda Heibicha, który doniósł na niego do gestapo. Został przeniesiony przez organizację (AK) do Łowicza, gdzie żył pod nazwiskiem Zdzisław Zaporowski.

Na kilka dni przed wybuchem Powstania Warszawskiego został ponownie ściągnięty do Warszawy. Brał udział w walkach na Mokotowie, w których został ranny. Po rozkazie kapitulacji zamiast obozu jenieckiego wybrał „wolną rękę”. Uciekł z transportu do podwarszawskiej Lesznowoli, gdzie mieszkała jego matka i żona.

Po wojnie zajął się pisaniem wspomnień. Jest autorem m.in. Gdzie był mój front (1970), Olimpiada, której nie było…(1973), Warszawscy Pomazańcy (1973),Z miotłą w herbie (1987).

W 1994 roku Teodor Niewiadomski przekazał wszystkie posiadane pamiątki po konspiracyjnych Międzynarodowych Jenieckich Igrzyskach Olimpijskich do Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. Zawody pozostały tajne, pomimo odnalezienia przez Niemców jednego z olimpijskich medali oraz ogłoszenia przez nich nagrody za dostarczenie kolejnych dowodów wskazujących na nielegalną, sportową aktywność jeńców. Za informację komendant obozu proponował pięć komiśniaków (rodzaj obozowego chleba) i pół metra kiełbasy. Między innymi to właśnie dzięki staraniom Niewiadomskiego przetrwała cześć świadectwa po tych zmaganiach sportowych. Część z nich ukryto w gipsie na nodze złotego medalisty w „karnej żabce”. W sekretnym porozumieniu większość pamiątek poolimpijskich została wysłana do zaufanego Niemca mieszkającego w Warszawie. Następnie materiały te zostały ukryte w domu matki Niewiadomskiego na Mokotowie w specjalnie przygotowanej stolnicy ze skrytką. Po Powstaniu Warszawskim, w zburzonej kamienicy, odnaleziono je pod stertą kamieni, lekko nadpalone. Jako autentyczne pamiątki historyczne miały bardzo dużą wartość, również dla Niemców – w latach 60. i 70. XX w. proponowali Niewiadomskiemu za nie kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy ówczesnych marek niemieckich.

Całą kolekcję, która jest unikalna w skali światowej, można było obejrzeć na przygotowanej przez Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie wystawie pt.: „Igrzyska za drutami”, która przedstawiała tematykę sportu w niemieckich obozach jenieckich: XIIIA Langwasser, VII A Murnau, IIB Arnswalde, IIC Woldenberg i IID Gross-Born ze szczególnym uwzględnieniem lat olimpijskich – 1940 i 1944 roku. Ekspozycję czasową stworzoną w 2014 r. można było zobaczyć także w Muzeum Niepodległości, Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, Muzeum Woldenberczyków w Dobiegniewie, Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Muzeum Stutthof czy w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu.

***

Teodor Niewiadomski (ur. 8 marca 1914 roku w Warszawie, zm. 19 marca 1997 roku w Warszawie) - żołnierz kampanii wrześniowej, uczestnik powstania warszawskiego, pisarz, „złoty medalista” z Langwasser, darczyńca Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.

Autor: Tomasz Skoczek