Komunikat

W dniach 23-26 grudnia Muzeum będzie nieczynne dla zwiedzających.

Muzeum jest jednostką organizacyjną Samorządu Województwa Mazowieckiego

Debiut Kazimierza Deyny  w reprezentacji Polski

Najlepszy polski piłkarz XX wieku według tygodnika „Piłka nożna”. Przez analityków sportu uważany za jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy w historii, na miarę Pelego. Kazimierz Deyna „Kaka” to synonim sukcesów naszej kadry w latach 70-tych ubiegłego wieku (właśnie mija 52 lata od jego pierwszego meczu w biało-czerwonej kadrze). Uważany przez kibiców za wirtuoza futbolu. Miał talent piłkarski, ale także dużo pracował nad swoją formą.  Urodził się 23 października 1947 roku w Starogardzie Gdańskim, wychowywał się w wyjątkowej rodzinie, miał dziesięcioro rodzeństwa. Mama zajmowała się rodzinnym domem, natomiast ojciec Franciszek pracował przy wyrabianiu serów. Prawie w ogóle nie interesował się piłką nożną, dopóki talent syna nie został zauważony.

Deyna rozpoczął karierę w  ZKS Włókniarzu (1958 -66), później przeszedł do ŁKS-u, gdzie po rozegraniu jednego spotkania w pierwszej lidze dostał powołanie do wojska, co wiązało się z transferem do Legii. Stołeczni kibice nie mieli najmniejszego pojęcia, że oto na Łazienkowskiej pojawił się zawodnik, który stanie się jedną z największych legend tego klubu. To tutaj zdobył dwa mistrzostwa i Puchar Polski. Gra w Legii była dla niego kluczem do występów w kadrze. W klubie Deyna spędził dwanaście niesamowitych lat.  Po raz pierwszy popularny „Kaka” wystąpił w koszulce z orłem 24 kwietnia 1968 roku w spotkaniu towarzyskim z Turcją (8:0). Łącznie w reprezentacji zagrał aż 97 razy i strzelił 41 goli. Był kluczowym zawodnikiem „złotej” drużyny Kazimierza Górskiego, zdobył dwa gole w finałowym turnieju olimpijskim w Monachium w 1972 roku, które dały Polakom zwycięstwo nad Węgrami 2:1, a samemu piłkarzowi tytuł króla strzelców z siedmioma trafieniami. Miał na koncie również srebrny medal olimpijski w Montrealu 1976 roku oraz srebro Mistrzostw Świata 1974 roku. Kazimierz Deyna potrafił strzelać w nieprawdopodobnych sytuacjach, nawet wprost z rzutu rożnego, jak choćby w meczu eliminacyjnym z Portugalią (1:1). Dzięki tak znakomitej bramce w Chorzowie Polska zajęła pierwsze miejsce w grupie i tym samym awansowała do finału argentyńskiego mundialu.

W 1974 roku jako pierwszy w historii Polak znalazł się w trójce najlepszych graczy Europy w plebiscycie tygodnika „France Football”, wyprzedzili go Holender John Cruff i Niemiec Franz Beckenbauer. „Kaka” był tak popularny, że zaangażowano go do filmu Johana Hustona p. t. „Ucieczka do zwycięstwa”, w którym zagrał obok takich sław jak Pele czy Bobby Moore. Często zamknięty w sobie, nie szukał na siłę przyjaciół ani popularności, przez co czasem błędnie go oceniano. A był po prostu dobrym człowiekiem.

Zginął w wypadku samochodowym 1 września 1989 roku na autostradzie pod San Diego. W maju 2012 roku jego żona sprowadziła prochy piłkarza do Polski, gdzie 6 czerwca 2012 roku spoczął na warszawskich Powązkach. W tym samym dniu przy stadionie Legii odsłonięto jego pomnik, a trybunie wschodniej nadano imię piłkarza.

Magdalena Walczyk-Brzezińska